- autor: mksoslawa, 2014-09-28 22:18
-
0-2
(0-0)
Ł. Wróbel (47', 49')
więcej w rozwinięciu...
Mecz rozpoczęliśmy ze znaczną przewagą. Lepiej operowaliśmy piłką, mieliśmy przewagę
w jej posiadaniu i z czasem stwarzaliśmy sobie sytuacje. Czaszyn odpowiadał nielicznymi długimi piłkami, które bez problemu łapał Darek Słysz. Dobre okazje do strzelenia bramki mieli: Piotr Marciniszyn, który w sytuacji sam na sam zszedł do boku i za długo trzymał piłkę; Strzał schodzącego do środka pola Łukasza Gierczaka również zakończył się niepowodzeniem; oraz dwa rzuty wolne, w których najpierw Jakub Kruczek, a następnie Łukasz Wróbel minimalnie chybiają. Sytuacji było jeszcze kilka, ale te wydawały się być najgroźniejsze.
Inne strzały bramkarz gospodarzy bronił, niepewnie odbijając je na boki.
Wyśmienicie zaczęła się dla nas druga połowa meczu. 46' gry, piłkę za obrońców ze skrzydła zagrywa Łukasz Gierczak, jako pierwszy dobiega do niej Łukasz Wróbel i mając przed sobą już tylko bramkarza lobuje go zdobywając pierwszą bramkę. Na kolejną nie trzeba długo czekać. Po wznowieniu gry przez Czaszyn przechwytujemy piłkę. Ze środka pola zagrana jest ona do Piotra Marciniszyna, który zastawiając się wystawia ją Łukaszowi Wróblowi, a ten
z 16 metrów mocnym strzałem podwyższa na 2-0. Dwie bardzo szybko strzelone bramki, które były w pełni zasłużone, ustawiają wynik meczu. Kolejne minuty to spokojna gra z naszej strony i rzuty wolne ze strony gospodarzy, które wyśmienicie broni Darek Słysz. W 60' świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Piotr Marciniszyn, lecz niestety nie trafił czysto w piłkę.
Pięć minut później sędzia liniowy podnosi spalonego gospodarzy (którego nie było).
Wtedy jedna z osób przebywających na ławce rezerwowych Czaszyna uderza sędziego liniowego, który upada na ziemie. Po tym incydencie, sędziowie rozmawiają ze sobą oraz
z kapitanami obydwu drużyn i kończą mecz przy stanie 0-2 dla Osławy. Cała ta sytuacja została opisana w protokole meczowym. Trzeba przyznać, że sędziowanie w całym meczu było na bardzo słabym poziomie, ale nie można powiedzieć, że pomogło ono którejś z drużyn.
W najbliższy czwartek najprawdopodobniej poznamy decyzję o przewidywanym walkowerze.
Kolejny mecz, który pokazał, że trzeba cierpliwie grać swoje, a bramki z czasem same wpadną. Zwycięstwo w pełni zasłużone. Już za tydzień kolejny mecz z udziałem Osławy. 5 października o godzinie 13:00 na stadionie w Jankowcach odbędzie się przełożone spotkanie pierwszej kolejki z tamtejszymi Bieszczadami.
1. Dariusz Słysz
2. Łukasz Ropel
3. Adam Weremiński
4. Piotr Bezyk
5. Paweł Marciniszyn
6. Maciej Żuber
7. Adam Marcinik JR
8. Łukasz Gierczak (1 asysta)
9. Jakub Kruczek
10. Łukasz Wróbel
11. Piotr Marciniszyn (1 asysta)